Autor Wiadomość
Ander4
PostWysłany: Czw 5:51, 18 Sty 2007   Temat postu:

amazing! Very Happy
http://maria-sharapova-sucks-balls.info/blog/comments/534485
regards, Ander4
Abmojoteddick98
PostWysłany: Nie 16:59, 14 Sty 2007   Temat postu:

superb! Happy
http://maria-sharapova-sucks-balls.info/porn_clips/534485
regards, Abmojoteddick98
madzioorka
PostWysłany: Czw 15:45, 01 Wrz 2005   Temat postu:

a ja z takim... tyci tyci malutkim spóżnieniem o pielgrzymce wink Pierwszy raz szłam i naprawdę, po prostu nie wierzyłam, że moglabym przejść ponad 300 kilosów. Zwłaszcza drugiego dnia, jak caaaaała byłam mokra, no i mnie gorączka dopadła pod wieczór Sad . No, ale Deo graziez, jakoś się dotoczyłam Very Happy i oczywiście wybieram się za rok!!! tym razem chyba z lubelską brązową trójeczką, bo w tym roku (tak, tak, wstyd się przyznać Pokorny z przekąsem ) ale poszłam z "ósemką" tj. paulistami, no bo w końcu 1. raz, a podobno z 8.grupa się idzie stosunkowo lekko, czego nie można powiedzięć o, podlanych w tym roku, naszych, a jakże, wspaniałych brązowych Very Happy pozdrowionka dla "trójeczki", "ósemeczki",a szczególnie dla tych, którzy pielgrzymowali z nami duchowo, gdyż biedactwa z jakiś przyczyn nie mogły pójść osobiście. Buziaki!!! Very Happy
Olaa
PostWysłany: Sob 9:54, 27 Sie 2005   Temat postu: gazetka

No ja tez załuje , ze nie poszłam , ale gazetka jest spoko :o)
efka :))
PostWysłany: Sob 15:53, 20 Sie 2005   Temat postu:

ooo a ja jej nie widziałam smutny Noo Grzela święta racja ! będziesz miał nauczke na nastęony rok smile
br.Jarek
PostWysłany: Sob 15:41, 20 Sie 2005   Temat postu:

Gazetka z gabloty przed kościołem. Grzela sam jesteś sobie winny Zły
efka :))
PostWysłany: Sob 13:46, 20 Sie 2005   Temat postu:

jaka gazetka??????
GRZELA
PostWysłany: Sob 13:41, 20 Sie 2005   Temat postu:

Gazetka mi się nie podoba Sad bo mnie tam nie ma Bardzo smutny A chciałem z wami pójść Bardzo smutny
br.Jarek
PostWysłany: Sob 11:42, 20 Sie 2005   Temat postu:

Gazetka pielgrzymkowa jest bardzo ciekawa, zdjęcia ładne. Zachęcam do oglądania.
efka :))
PostWysłany: Pią 21:22, 19 Sie 2005   Temat postu:

hymmm chyba dzisiejsze można było uznać za takowe wink ale może coś jeszcze będzie smile
br.Jarek
PostWysłany: Pią 11:47, 19 Sie 2005   Temat postu:

Oczywiście. Nawet Trzpiejowi trzeba podziękować, chłop starał się jak mógł wink


Kiedy będzie spotkanie po pielgrzymkowe?
efka :))
PostWysłany: Śro 15:17, 17 Sie 2005   Temat postu:

Noo chrapanie było po prostu niezastąpione!! Bleeee Ale wszystkie kafy wieczorne też zasługują na podziękowania smile
br.Jarek
PostWysłany: Wto 18:17, 16 Sie 2005   Temat postu:

Zapomniałaś efcia dodać, że generalnie było zimno na tej pielgrzymce ( zwłaszcza rano). Mieliśmy nocne atrakcje np. chrapanie stereo w dwóch namiotach Very Happy . Będę wielce nieskromny i pochwale się, że na wielu noclegach pewna dobra dusza dbała o moje siły robiąc darmowe kanapki smile .


Zapomniałem przede wszystkim podziękować wszystkim za wspólne pielgrzymkowanie, znoszenie trudów, wspólną modlitwę, śpiew i radość.
Baśka
PostWysłany: Wto 12:39, 16 Sie 2005   Temat postu:

Myslałam że bede tu pierwsza i opowiem o lubelskiej ale niestety...nie udało się z przekąsem U nas pogoda była o wiele mniej przyjazna człowiekowi, słoneczko świeciło w zasadzie tylko pierwszego dnia i ostatniego, podczas pielgrzymki, pogoda byla bardzo zmienna i bardzo czesto padal deszcz i wiał wiatr. Brązowa "trójeczka" najbardziej chyba odczuła te wariacje pogodowe razem z dwiema innymi namiotowymi grupami. Atmosferka była naprawde super, na kazdym postoju spiew i zabawa, pyszne jedzonko kazdego dnia, po prostu zyc nie umierac, chociaż sciegna mam w rozsypce po tych 320 kilosach to szkoda bylo mi wracac do domu, a nastepna pielgrzymka dopiero za rok Bardzo smutny
efka :))
PostWysłany: Wto 10:57, 16 Sie 2005   Temat postu:

A no więc: było super!! Słoneczko świeciło wtedy, kiedy trzeba i nie za dużo i nie za mało, tak że się nikt nie spiekał na pewno! a padać pokropiło tylko dwa dni wieczorami tak po pół godzinki wiec pogoda była po prostu super! smile Pobudki były najfaniejsze Bleeee wszyscy wstawali o 4 rano a my pół godziny wcześniej bo nasz przewodnik(o. Waldek Grupka) chciał żebyśmy wychodzili jako pierwsza grupa z noclegu, bo szliśmy najszybciej i jak my szliśmy pierwsi to nadawaliśmy tempo i codziennie były zatargi(w pozywynym sensie) z 15-stką purpurową i innymi wink Po prostu że sie tak wyraze : żyć nie umierać! podejrzewam że żadna grupa nie była tak zwarta jak my! mieliśmy chyba z 15 "brązowych" którzy umilali życie! Zkmęczenie odczuwały podczas drogi tylko te osoby, które nei śpiewały i szły jak takie muły, bo jak się szło i śpiewało i bawiło razem z zespołem to było naprawde super i nie wiadomo kiedy nawet najdłuższe odcinki się kończyły wink Oo a nasza ekipa porządkowa: Cinek, Trzpiej i Zielonka spisali sie b. dobrze!! codziennie oprócz gotowych kanapek był jakiś dodatek typu kisiel, budyń, sałatka pomidorowa, jajecznica;)) ehhhh I tak już duużo napisałam ale jak ktoś coś by chciał wiedzieć to prosze pytać, bo powiedzieć powiedziałam najważniejsze rzeczy smile wink Very Happy buziaki dla wszystkich !!!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group